wrz 03 2016

Kochając wroga


Komentarze: 0

 

Czy kiedykolwiek myślałam że miłość przerodzi się w nienawiść ? ... przeczytaj moja historie może zauważysz jakiekolwiek podbienstwa

Hej :) założyłam tego bloga z myślą o kobietach ale również i mężczyznach którym w życie wkradł się ujme to tak wróg którego kochamy .... hmm Moja historia zaczęła się dokładnie w 2013 roku :) byłam studentka nie myślałam poważnie o życiu chciałam się wyrwać stworzyć swój własny świat niestety dostałam to czego nigdy w życiu bym nie chciała :( 

 

Hej dzisiaj mamy 3 września dla niektórych koniec wakacji a z tym również nieraz kończą się i wakacyjne związki :) lub rodzą się prawdziwe miłości :) jednak mnie to nie dotyczy a szkoda ..... hmmm z chęcią wróciłabym do beztroskiego życia bez jakikolwiek problemów lub problemow typu "nie odrobiłam zadania do szkoły ;) ....."

Opiszę wam moja historie życiową która nieraz gdy ja przeczytacie może wam pokazać pomòc odpowiedzieć na niektóre pytania dotyczące 2 połowy gdzie jest czy kłamie czy naprawdę nas kocha czy zdradza itp pytań jest mnóstwo lecz odpowiedzi może być o wiele więcej :) 

Moja historia z   wrogiem ktorego kovhalam zaczęła się w 2013 doku gdy studiowałam :) poznałam cudownego faceta Pana P,  był takim typem faceta którego zawsze chciałam mieć . .. Przystojny wysoki brunet dobrze zbudowany uroczy . Poznałam go na jednym z portali randkowych :) wiem wydaje się to śmieszne lecz teraz coraz częściej związki małżeństwa tworzą się z osobami które poznajemy wirtualnie ... Jednak przejdźmy do rzeczy . Pan P na początku był cudownym facetem :) czuły troskliwy opiekuńczy godny zaufania. Dla niego wyjechałam z nim do innego kraju :) Naprawdę się kochaliśmy . Codziennie jakieś wycieczki w weekendy dyskoteki :) niczego mi przy nim nie brakowało pierwsze 2 lata były cudowne :) .....  Tak napisałam były poniewaz teraz jestem sama :( z cudownym synkiem :) którego nigdy nie żałowałam ze mam.  W tej historii jest dużo pytań niewiadomych mam nadzieje ze jeśli ja opiszę do końca spodoba się wam :) ...

Teraz akurat mam chwile ciszy wiec troszke mogę napisać jeśli będziecie mieli jakiekolwiek pytania porady piszcie do mnie na maila :) myszka1619912@wp.pl :) 

 Tak więc mam z Panem P 16 - miesięcznego synka :) jest cudownym pogodny, dzieckiem które nigdy nie powinno zasługiwac na takie sytuacje które działy się u nas w domu . Cóż pewnego dnia zaczęło się wzzystko psuć przez alkohol. Pan p jeździł do pracy wracal z niej pijany na początku myślałam ok to pewnie jakąś firmowa popijawa lub jakieś urodziny kolegi z pracy ... Lecz coraz częściej się tak zdarzało .....zaczęłam się troszkę niepokoić i denerwować spróbowałam porozmawiać ale uwierzcie ze rozmowa nic nie działa jeśli druga osoba przestaje cie słuchać.......   

NIESTETY ciag dalszy historii nastąpi niedługo :) .... mój maluszek wstal obowiązki wzywają ale jeszcze wrócę tutaj :) ......musze wam dokończyć ;) 

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz